Classical Music Forum banner
21 - 36 of 36 Posts
Jednym z problemów, jakie mam, jest to, że najlepsze wykonanie każdej głównej roli w operze znajduje się na innym nagraniu! Moja idealna obsada byłaby następująca:

Leonora: Callas (Price druga)
Alvaro: Corelli (Tucker drugi)
Carlo: Milnes (Tagliabue drugi)
Guardiano: Christoff (Rossi-Lemeni drugi)
Preziosilla: Cossoto (Dominguez druga)
Melitone: Baccaloni (jak już wspomniano)

Nie mogę więc wybrać ogólnego zwycięzcy, ale te dwie pozycje zajmują dla mnie ex aequo pierwsze miejsce:



Być może nagranie na żywo z Neapolu ma bardziej spójną, lepszą obsadę, ale Callas jest najlepszą Leonorą na płycie, łączącą doskonałość techniczną z emocjonalnym zaangażowaniem, które pozostawia w tyle wszystkich innych śpiewaków tej roli (chociaż błędem byłoby niedocenianie cudów Price i Tebaldi w tej roli). Tucker może nie być dziś pamiętany jako wielkie nazwisko, ale daje radę w jednej ze swoich kluczowych ról i jest przewyższony tylko przez Corellego. Christoff, Bastianini i Dominguez zapewniają mocne wsparcie w mniejszych rolach w Neapolu i mają przewagę nad Rossi-Lemenim, Tagliabue i Nicolai, ale zestaw Callas ma dźwięk studyjny, który przewyższa występ na żywo pod batutą Molinari-Pradelli. Trudno wybrać zwycięzcę między nimi.

Żadne z nagrań, które wymieniłem do tej pory, nie są kompletnymi nagraniami drugiej wersji opery, więc należy również polecić następujące, dobrą, wszechstronną obsadę, nawet jeśli nieco odstaje od dwóch powyższych:



N.
 
Jednym z problemów, jakie mam, jest to, że najlepsze wykonanie każdej głównej roli w operze znajduje się na innym nagraniu! Moja idealna obsada wyglądałaby następująco: Leonora: Callas (Price druga) Alvaro: Corelli (Tucker drugi) Carlo: Milnes (Tagliabue drugi) Guardiano: Christoff (Rossi-Lemeni drugi) Preziosilla: Cossoto (Dominguez druga) Melitone: Baccaloni (jak już powiedziano) Nie mogę więc wybrać ogólnego zwycięzcy, ale następujące dwa zajmują dla mnie ex aequo pierwsze miejsce: View attachment 126226 View attachment 126227 Być może nagranie na żywo z Neapolu ma bardziej spójną, lepszą obsadę, ale Callas jest najlepszą Leonorą na płycie, łączącą doskonałość techniczną z emocjonalnym zaangażowaniem, które pozostawia w tyle wszystkich innych śpiewaków tej roli (chociaż błędem byłoby niedocenianie cudów Price i Tebaldi w tej roli). Tucker może nie być dziś pamiętany jako wielkie nazwisko, ale sprawdza się w jednej ze swoich kluczowych ról i ustępuje jedynie Corellemu. Christoff, Bastianini i Dominguez zapewniają mocne wsparcie w mniejszych rolach w Neapolu i mają przewagę nad Rossi-Lemenim, Tagliabue i Nicolai, ale zestaw Callas ma dźwięk studyjny, który przewyższa występ na żywo pod batutą Molinari-Pradelli. Trudno wybrać zwycięzcę między nimi. Żadne z nagrań, które wymieniłem do tej pory, nie są kompletnymi nagraniami drugiej wersji opery, więc należy również polecić następujące, dobrą wszechstronną obsadę, nawet jeśli nieco odstaje od dwóch powyższych: View attachment 126228 N.
Zgadzam się z Twoją oceną Leonory Callas, która moim zdaniem jest jednym z jej największych nagrań. Myślę również, że dyrygentura Serafina została ogromnie niedoceniona, nie tylko dramatycznie wnikliwa, ale udaje mu się połączyć odmienne elementy tej rozległej partytury. Jestem mniej entuzjastycznie nastawiony do reszty obsady, z wyjątkiem być może Melitone Capecchiego. Możesz przeczytać moją recenzję na moim blogu. https://tsaraslondon.wordpress.com/2017/01/08/la-forza-del-destino/
 
Zgadzam się z Twoją oceną Leonory Callas, która moim zdaniem jest jednym z jej największych nagrań. Uważam również, że dyrygentura Serafina została ogromnie niedoszacowana, nie tylko dramatycznie wnikliwa, ale udaje mu się połączyć rozbieżne elementy tej rozległej partytury. Jestem mniej entuzjastycznie nastawiony do reszty obsady, chociaż, z wyjątkiem być może Melitone Capecchiego.

Możesz przeczytać moją recenzję na ten temat na moim blogu.

https://tsaraslondon.wordpress.com/2017/01/08/la-forza-del-destino/
Tak, zgadzam się z Serafinem i nie mogę uwierzyć, że nie wspomniałem o dyrygentach, zwłaszcza że jest to kolejny aspekt tego nagrania, który sprawia, że nie jest ono przewyższone przez Molinari-Pradelli.

N.
 
Być może wkrótce zrecenzowałem na mojej liście 28 różnych nagrań La Forza i muszę jeszcze posłuchać 10 wykonań, zwłaszcza z Met. Nie wiem, jak na początku zrecenzowałem tylko 10 nagrań CD. Teraz wszystko jest bogatsze i pełne niesamowitych Leonor. Ale w międzyczasie, zamiast ujawniać rzadkość, której właśnie słucham, pozwólcie, że pokażę wam bardzo szczególną Forza del Destino.
 
^^

Dzięki za informację! Miałem zamiar posłuchać kilku Forz, które pominąłem w moim wyzwaniu. Ale nie wiem, gdzie to streamować.

Streaming na YouTube jest prawdopodobnie najlepszym rozwiązaniem. Posiadam to zarówno na DVD, jak i na CD, a dźwięk z DVD (dość wiernie odtworzony na tych filmach z YouTube) był lepszy. Skończyło się na tym, że zgrałem dźwięk z DVD do mojej kolekcji iTunes, zamiast zgrywać płytę CD.
 
Aktualizacja wyzwania Verdi - La Forza del Destino (II w skrócie)

Preferencje dotyczące zakupu stereo

Image


Verdi
La Forza del Destino
Plácido Domingo, Leontyne Price, Sherrill Milnes, Kurt Moll, Fiorenza Cossotto, Bonaldo Giaotti, Gabriel Bacquier, Michel Séléchal
Chór Johna Alldisa
London Symphony Orchestra
James Levine
Sony Classical (wydanie z 1977/2012)


Zwycięzcy według kolejności preferencji

Image


Verdi
La Forza del Destino Nagranie na żywo z festiwalu w Edynburgu
David Poleri, Walburga Wegner, Marko Rothmüller, Bruce Dargavel, Milfred Miller, Stanley Mason, Owen Brannigan, Robert Thomas
Chór Festiwalowy Glyndebourne
Royal Philharmonic Orchestra
Fritz Busch
Andromeda (wydanie zremasterowane z 1951/2005)


Image


Verdi
La Forza del Destino Nagranie na żywo
Giuseppe di Stefano, Renata Tebaldi, Aldo Protti, Giuseppe Modesti, María Pérez, Renato Capecci, Giuseppe Zampieri
Coro e Orchestra del Teatro Alla Scala
Antonio Votto
Bongiovanni (wydanie zremasterowane z 1955/2013)


Image


Verdi
La Forza del Destino Nagranie na żywo z przedstawienia z 12 marca
Richard Tucker, Renata Tebaldi, Mario Sereni, Jerome Hines, Mignon Dunn, Louis Sgarro, Salvatore Baccaloni, Alessio de Paolis
Chór i Orkiestra Metropolitan Opera
Thomas Schippers
Walhall (wydanie zremasterowane z 1960/2010)


Nie sądzę, żebym miał czas lub chęć, by zamieścić pełną recenzję tych zestawów na żywo. Jeśli chodzi o odniesienie stereo, uwielbiam brzmienie London Symphony pod batutą Jamesa Levine'a, podczas gdy wszystko jest w miarę dobrze zaśpiewane, zgadzając się z moją starą recenzją. Ale te nagrania na żywo w mono były, między innymi, o wiele bardziej żywe niż ostatnie nagrane wykonanie opery Mitropoulosa z Wiener Staatsoper w 1960 roku. Z pewnością podobało mi się brzmienie orkiestry, ale śpiew, choć bardzo dobrze wykonany, nie dorównuje wrażeniu, jakie wywarły na mnie te nigdy nie słuchane nagrania na żywo.

Przedstawienie Schippersa z 12 marca z Metropolitan Opera to być może pierwsze lub drugie po wstrząsającej śmierci Leonarda Warrena na scenie 4 marca 1960 roku. Z pewnością dostarczono tu coś innego. Tebaldi była u szczytu swoich możliwości, a ten dorosły Tucker był moim ulubionym z jego Alvarów (im starszy, tym bardziej podobały mi się jego występy). Uzupełnia go żywiołowy Don Carlo w wykonaniu „zastępcy” Mario Sereniego, który osobiście podobał mi się bardziej niż jakikolwiek występ Warrena w latach 50.
Jedynym ostrzeżeniem dotyczącym tego przedstawienia jest brak wielu scen: brak sceny w gospodzie, uwertura wykonywana między pokojem Leonory a scenami w opactwie; następnie cięcia w scenie obozowej i scena dodatkowa pojedynku między Don Carlo i Alvaro. Głębokie SQ jak wiele innych wczesnych nagrań na żywo z Metropolitan z lat 60.

Nawet jeśli przedstawienie w Kolonii w 1957 roku (Leonora Leyli Gencer jest główną różnicą) miało wspaniałe SQ i miało porywającego Alvaro w wykonaniu Di Stefano, przedstawienie w Mediolanie w 1955 roku staje się jeszcze bardziej ekscytujące. SQ jest wyraźnie gorsze, ale nigdy nie powstrzymuje to od cieszenia się wyraźną dynamiką, jaką Antonio Votto wnosi z orkiestry, czasami za bardzo, ponieważ Aldo Protti ma problemy z nadążaniem w scenie w gospodzie. To był najbardziej szczery występ głównej pary (Tebaldi i Di Stefano), jakiego słuchałem w tych dniach. Powinieneś go złapać z wytwórni tu wymienionej, zanim znów stanie się OOP.

Jest wiele rzeczy złych, a nawet oszustw w nagraniu, które zrobiło na mnie największe wrażenie: przedstawienie z Festiwalu w Edynburgu z 20 sierpnia 1951 roku pod batutą Fritza Buscha. Jest dużo kompresji dźwięku, która poprawia wrażenia, jeśli słuchasz z dużą głośnością. Zauważyłem poważne problemy z dźwiękiem, które, choć nie wpływają na ciągłość (nie ma cięć), mogą zwrócić uwagę najbardziej cierpliwych słuchaczy. W scenie w opactwie z chórem mnichów występują bardzo niewielkie problemy z intonacją, a następnie nagły 20-sekundowy zanik głośności. Kiedy problem SQ staje się znacznie poważniejszy, jest to Pace, mio Dio Leonory: bardzo zauważalne zakłócenia i dźwięk w tle innego występu podczas śpiewu Leonory, a także zaniki głośności. Również w tej ostatniej scenie nie słyszałem krzyku Leonory, gdy została pchnięta nożem za kulisami. Zawiera scenę pojedynku z Alvaro i Carlo (po odkryciu portretu), ale nie wiem, czy były cięcia w scenie obozowej.
I to tak, jakby jedyną włoską rzeczą w tym przedstawieniu był kompozytor i język, w którym jest śpiewany. Ponieważ śpiewacy, orkiestra i dyrygent są albo angielscy, albo niemieccy. Jeśli nadal wierzymy w przesądy, to był prawdopodobnie ostatni występ operowy Fritza Buscha, który zmarł trzy tygodnie po dyrygowaniu w Edynburgu. Wnosi germańską esencję, jakiej można by się spodziewać po wczesnym Karajanie, do tej Forzy. Uważam, że dyrygentura była wspaniała, od uwertury, zwalniając w Son Giunta!, i wynosząc don Alvaro w jego arii z III aktu.

Potem nie wiem, dlaczego żaden z wykonawców zaangażowanych w to przedstawienie nie miał przyszłości w innych przedstawieniach w latach 50. Mogą nie brzmieć autentycznie po włosku, ale wszyscy są wiarygodni. Walburga Wegner serwuje Walkyrie realness (jestem bardzo poważny) w swojej Leonorze, nie porywającej, ale podobnej do tornada. Może Don Carlo (Marko Rothmüller) jest trochę lekki jak na tę rolę, ale dla mnie był czymś więcej niż przyzwoity. Przyznałbym, że Fra Melitone (Owen Brannigan) brzmiał zbyt mozartowsko. Ale Alvaro i Preziosilla (Amerykanie David Poleri i Milfred Miller) dorównywali wysokim standardom dyrygentury. Zwłaszcza naprawdę potężny Don Alvaro. Scena w opactwie była czystą błogością z Padre Guardiano Bruce'a Dargavela, ratując te problemy z dźwiękiem. Nie wiem, czy Festiwal Glyndebourne wystawił tę produkcję, czy też została ona sprowadzona tylko do Edynburga, ale uważam się za szczęśliwego, że tego słuchałem (nie planowałem tego), że będzie to jeden z moich kolejnych zakupów.

Słuchałem dwóch pozostałych Forz, które posiadałem na CD, Serafin Scala i Mitropoulos Vienna. Uważałem, że nagranie studyjne Scala nie miało życia i byłem pewien, że Callas była w stanie lepiej występować na scenie. Obsada drugoplanowa też nie była dla mnie godna uwagi i nie do końca słuchałem Serafina w drugiej połowie, ale były bardzo dobre wskazówki dotyczące dyrygowania. I żałowałbym kupna ostatniego przedstawienia Mitropoulosa za 15 euro, gdyby nie wspaniała i czysta wiedeńska gra w Staatsoper. Uważałem, że Leonora Stelli rozczarowuje, ale dobrze zagrana, a Alvaro Di Stefano był dość słaby z powodu ograniczeń wokalnych. Bastianini i tak był naprawdę przyjemny. Ten już nie jest moim zwycięzcą.
 
Myślałem, że nagranie Scala studio nie miało życia i byłem pewien, że Callas potrafiła lepiej występować na scenie. Obsada drugoplanowa również nie była dla mnie godna uwagi i nie do końca słuchałem Serafina w drugiej połowie, ale były bardzo dobre wskazówki dotyczące dyrygowania. .
Całkowicie oszołomiony tą recenzją, chociaż zauważam, że nie zadałeś sobie trudu, aby wysłuchać całego występu. Nigdy nie spotkałem nikogo o podobnym poglądzie, większość uważa to za jeden z największych zestawów Callas. Nie zgadzam się również z dyrygenturą Serafina, która jest zarówno ciepło liryczna, jak i dramatycznie wnikliwa. Zgadzam się, że reszta obsady mogła być lepsza, ale żaden z nich nie jest nieodpowiedni, a Callas, poza kilkoma niepewnymi wysokimi nutami, jest wspaniała jako Leonora.

Mogę zaoferować jako środek łagodzący:-

[Ona ma] niezrównaną wrażliwość muzyczną i wyobraźnię, subtelne zmiany wagi tonalnej poprzez wspaniale ukształtowane fragmenty i zrozumienie muzyczno-dramatycznego obrazu, który jest wyjątkowy.
Lord Harewood w Opera on Record.

Jej występ jest elektryzujący, zapewniając skupienie dla opery, która jest zwykle uważana za rozproszoną. Chociaż istnieją klasyczne przykłady surowego tonu Callas na wysokich nutach, są one nieistotne w porównaniu z bogactwem frazowania, które nadaje zupełnie nowy i indywidualny stempel nawet najbardziej znanym fragmentom.
Penguin Guide to Opera on Compact Disc

Jako Leonora, Maria Callas stawia przed nami w ciągu pierwszych pięciu minut postać o tragicznych wymiarach. Jej początkowe wypowiedzi Oh angoscia! to połowa zmęczenia, a Ah, padre mio! ujawnia w jednej frazie jej miłość do ojca. Pod koniec jej pierwszej arii. mamy kompletny zarys postaci: zagubionej, nieustraszonej, uzależnionej od marzenia o miłości. Oprócz tego ujawnia, po przybyciu do klasztoru, element desperackiej duchowej samotności i promiennej prostoty wiary w La vergine degli angeli. W akcie IV Pace, pace ponownie brzmi nuta nieodpowiadającej tęsknoty i wreszcie dramatyzuje akceptację pokoju śmierci na końcu. Oczywiście, to Verdi umieścił w swojej partyturze, ale jak często słyszymy ją tak żywo, w całej jej tajemniczej złożoności, w wykonaniu? Trzeba powiedzieć, że jest kilka chwiejnych wysokich nut, ale ogólnie głos jest bogaty, stabilny i nieskończenie obecny.
London Green w The Metroplitan Guide to Recorded Opera, który ostatecznie wybiera trzy zestawy, Cetra z 1941 roku z Caniglią i Masinim, La Scala/Serafin i Price/Levine. Oczywiście porównuje tylko nagrania studyjne, więc wiele z twoich wyborów nie zostałoby wziętych pod uwagę.

To powiedziałem, kiedy recenzowałem zestaw dla mojego własnego bloga.

[Rola] wymaga znacznie większej zręczności wokalnej, niż zwykle dostaje.

Posłuchaj arii Me pellegrina ed orfana i zwróć uwagę, jak Callas zaznacza spoczynki półnutowe w Ti lascia ahime , jednocześnie zachowując swoje nienaganne legato, obserwując opadające portamento na słowie sorte, cała fraza zaśpiewana jednym pociągnięciem. Jak zwykle muzyka jest oddawana z niesamowitą dokładnością, tak jak wtedy, gdy genialnie artykułuje nuty kropkowane w cabalecie następującego duetu z Alvaro (zbyt zauważalne, gdy Tucker galopuje za nią, aspirując i dysząc, próbując nadążyć).

Ale, jak zwykle z Callas, wykracza poza dokładną obserwację partytury, aby ujawnić znaczenie kryjące się za nutami. Jej pierwsze słowa (oh angoscia) mówią nam o konflikcie w sercu Leonory, jej głos przepełniony melancholią. Inne soprany mogły dać nam piękniejsze, bardziej wyważone, utrzymane pianissimo wysokie Bb w Pace pace, lub narysować mocniejszą linię w La vergine degli angeli, a ci, dla których takie niuanse wokalne są najważniejsze, powinni prawdopodobnie szukać gdzie indziej...

Centralną postacią w roli i operze jest scena klasztorna, zaczynając od wspaniałej Madre, pietosa vergine i kończąc na La vergine degli angeli. Cała ta sekcja, z Rossi-Lemenim jako cudownie sympatycznym, choć wełnistym Padre Guardiano, jest locus classicus sztuki Callas, jej głos reaguje na każdą sprzeczną emocję w sercu Leonory, jej mroczny, plangentny ton jest absolutnie idealny dla postaci. Wątpię, żebyś kiedykolwiek usłyszał to bardziej wzruszająco lub prawdziwie przekazane.
 
Nie dezaprobując interpretacji Leonory przez Callas, nie podoba mi się płaskie środowisko tego nagrania i uważam, że jej występ jest przez to bardzo dotknięty i z pewnością nie zdarzyłoby się to na scenie. Rok przed nagraniem udało jej się wystawić Aidę w Londynie, pełną charakteru, jak jej słynny występ w Meksyku, ale jej studyjna Aida, z jej strony, jest dla mnie niezwykle solidna, lepsza niż to studyjne Forza. W tym studyjnym nagraniu z 1955 roku (sam niedawno ponownie recenzowałem Akt III), również nie była dobrze wspierana, jeśli ta obsada konkuruje z innymi śpiewakami z historii w ich najlepszych latach.

Twoje słowa nie oszukują moich uszu. Krótko mówiąc, naprawdę wolę występ Callas w studyjnej Aidzie od studyjnej Forzy i chciałbym, żebyśmy mogli posłuchać występu na żywo Leonory.

Czy myślisz, że zawracałbym sobie głowę ponownym, pełnym wysłuchaniem studyjnego wykonania utworu, którego słuchałem 17 razy z rzędu w bardzo różnych i żywych nagraniach na różnych scenach?

[HR][/HR]
Interesujące jest to, czy mam ulubioną Leonorę. Mam preferencje do niektórych głosów bardziej niż do innych. Zazwyczaj wolę Callas od Tebaldi, Di Stefano od Tuckera. Żałuję, że Leontyne Price miała znacznie lepszą kondycję w nagraniu z 1977 roku w Londynie. Ale muszę oddzielić głos od występów i są występy Milanov, których generalnie nie lubię i jeden, który szczególnie doceniam, czyli ten z 1954 roku w Nowym Jorku. Myślę też, że obsada zgromadzona w Metropolitan Opera w 1956 roku (Tucker, Milanov, Warren, Hines) była kompetentna i bardzo zaangażowana w dramaturgię, ale wcale jej wysoko nie oceniłem, ponieważ nie podobało mi się prawie wszystko, co wychodziło ze słuchawek.

Nawet jeśli nie lubię typu głosu Tebaldi, byłem naprawdę poruszony jej występami w San Carlo 58, Mediolan 55 i Nowy Jork 1960. Występ Wegnera w stylu Walkirii w Edynburgu to jeden, w który naprawdę się wciągam. Wszystkie występy na żywo z dużą ilością niuansów, w których Callas wypada słabo w tym nagraniu, ponieważ to inna liga.

A jeśli mi wybaczysz, nie mam czasu na dyskusję o interpretacji Leonory i niekończących się walorach wokalnych Callas w latach 50. Zobowiązałem się z szefem do animowania dwóch filmów do środy. Wszystko, co chciałem zrobić tym postem, to zwrócić uwagę na inne nagrania z dala od uniwersum Callas, w którym wydaje się żyć wiele osób na tym forum. Jest rok 2019. Istnieje wiele pirackich nagrań na żywo i nie tylko Callas.
 
Możesz cytować ile chcesz, ale nie niechętnie do interpretacji Leonory przez Callas, nie podoba mi się płaskie środowisko tego nagrania i uważam, że jej występ jest bardzo tym dotknięty i z pewnością nie zdarzyłoby się to na scenie. Rok przed nagraniem udało jej się wystawić Aidę w Londynie tak pełną charakteru jak jej słynny występ w Meksyku, ale jej studyjna Aida, z jej strony, jest dla mnie niezwykle solidna, lepsza niż to studyjne Forza. W tym nagraniu studyjnym z 1955 roku (sam niedawno ponownie recenzowałem akt III), również nie była dobrze wspierana, jeśli ta obsada konkuruje z innymi śpiewakami historii w ich najlepszym okresie. Twoje słowa nie oszukują moich uszu. Krótko mówiąc, naprawdę wolę występ Callas w studiu Aida od studyjnego Forza, i chciałbym, żebyśmy mogli posłuchać występu na żywo Leonory.
A twoje słowa nie oszukują moich. Twoje uszy są ewidentnie bardzo różne od moich. Może powinieneś spróbować słuchać z pełną uwagą całego nagrania, ponieważ słuchanie tylko na pół ucha nigdy nie jest najlepszym sposobem słuchania Callas. Nawiasem mówiąc, uważam, że studyjne Forza jest o wiele bardziej satysfakcjonujące niż studyjne Aida, które zostało nagrane dwa lata po tym, jak zrezygnowała z tej roli. Z drugiej strony Forza zostało nagrane zaledwie kilka miesięcy po występach w Rawennie. Inne nagrania, które zrobiła w tym czasie, to pierwsza Norma, Pagliacci i Il Turco in Italia, a także jej dwa pierwsze recitale studyjne, Puccini Arias i Lyric and Coloratura, z których wszystkie pokazują ją w najwyższej formie.
 
*Callas i Corelli*, niestety nie razem na swoich nagraniach. Neapol z 58 roku, jak plakaty powyżej wybrały, to najlepsza obsada z zapierającymi dech w piersiach występami Corellego i Bastianiniego, razem i osobno. Nawet Tebaldi jest w swojej najbardziej przekonującej formie. Leonora di Vargas pasuje do niej wokalnie. Ale Callas jest wspaniała, pomijając kilka wysokich nut. ❤
 
Osobiście lubię Caniglię, Masiniego, Tagliabue i Stignani. Chociaż nie jestem wielkim fanem Pasero ze względu na jego wibrato, reszta obsady jest dość niezwykła. W szczególności wolę Masiniego od prawie każdego innego w tej roli. Caniglia jest również znakomita. Dźwięk jest całkiem dobry jak na rok 1941, do tego stopnia, że uważam go za całkowicie zadowalający, chociaż nie jestem pod tym względem wymagający.
 
Czy ktoś słuchał nagrania Mitropolousa z 1953 roku z Tebaldi, del Monaco itp.? To coś innego!
Jest bardzo dobre, ale nie sądzę, żeby można je było porównać do nagrania Tebaldi z 1958 roku z Corellim, Bastianinim. Jakość dźwięku na tym drugim nagraniu jest znacznie wyraźniejsza i przyjemniejsza w odbiorze, Corelli/Bastianini jest dla mnie o wiele lepszy niż Del Monaco/Protti, a występ Tebaldi stał się jeszcze bardziej muzykalny i interesujący. Myślę, że to jeden z wielkich występów na płycie.
 
Jest bardzo dobra, ale nie sądzę, żeby dało się ją porównać do nagrania Tebaldi z 1958 roku z Corellim, Bastianinim. Jakość dźwięku na tym ostatnim nagraniu jest znacznie wyraźniejsza i przyjemniejsza w odbiorze, Corelli/Bastianini jest dla mnie o wiele lepszy niż Del Monaco/Protti, a występ Tebaldi stał się jeszcze bardziej muzykalny i interesujący. Myślę, że to jeden z wielkich występów na płycie.
Również wspaniały występ, ale dla mnie Mitropolous prowadzi bardziej dramatyczną interpretację niż Pradelli
 
  • Like
Reactions: Granate
21 - 36 of 36 Posts